Ludzie z FE-Forum

    Kiedy wysłałam swoje pierwsze fraktale do grupy (na forum), powitano mnie ciepłym „Hi, Krystyna”. Nigdy nie czytałam, że coś jest źle wykonane. Było to miłe, lecz w jakiś sposób czyniło mnie nieufną do takich miłych słów. Nie sądziłam, że są prawdziwe… A jednak były, gdy pewnego razu zapytałam Dredgera dlaczego podoba mu się mój fraktal, odpowiedział w następnym mailu: Dobra kompozycja, ciekawe kolory, dobrze dobrany post-processing (praca z fraktalem po renderowaniu). OK., uznałam, że mogę tu istnieć. I istniałam….Wysyłałam swoje fraktale, oglądałam fraktale innych ludzi. Muszę przyznać: marudziłam Dredgerowi, że ja to nie widzę, nie znajduję takich wspaniałych kształtów, które można dostrzec w jego fraktalach. Dredger od czasu do czasu przysyłał spota na forum, Mogliśmy wszyscy dzięki temu zauważyć z jaką formułą Fractal Explorera pracował, jakich parametrów użył, jak skonstruował paletę barw. Jasne, zaobserwować można było, ale jak próbowałam powtórzyć to….znajdowałam coś całkowicie innego (tak właśnie z fraktalami bywa).

Więcej o Dredgerze dowiedziałam się później. Teraz był miłym facetem, który w dodatku lubił smoki. Zarekomendował mi przeczytanie książek Anne MacCaffrey. Ja, lubiąca i czytająca, od czasów ogólniaka, fantastykę---nie znałam Anne MacCaffrey i jej smoków. Ależ mi było wstyd przed samą sobą.

Od Dredgera dowiedziałam się troszkę „filozofii fraktalowej”, kiedy tłumaczył mi, że z fraktalami to tak, jak ze zbieraniem interesujących muszelek na plaży. Otwierając program i spota w nim, szukasz najpierw interesującej Cię formuły, potem funkcji i tak coraz głębiej… By w końcu wyselekcjonować obraz z najbardziej interesującymi kształtami.

0 Comments:

Post a Comment